admin
Опубликовано: 22:22, 27 декабрь 2025
О скрипте

— Teściowo, nie będę już znosić waszych drwin!

{short-story limit="540"}
— Teściowo, nie będę już znosić waszych drwin!

— Teściowo, nie będę już znosić waszych drwin! — krzyknęła synowa, trzymając w rękach przeciętą na kawałki kartę bankową.


— Teściowo, nie będę już znosić waszych drwin! — Eliza stała pośrodku salonu, ściskając w dłoniach torebkę z apteki, a jej głos drżał z wściekłości i rozpaczy.


Margaret Duval powoli podniosła wzrok znad czasopisma. Na jej twarzy zamarła perfekcyjnie wytrenowana maska zdziwienia. Brwi uniosły się wysoko, usta ułożyły w okrągłe „o”. Była mistrzynią tej gry — zamieniania własnej synowej w histeryczkę bez powodu.


— Elizko, kochana, co się stało? — jej głos był słodki jak miód i tak samo lepki. — Znowu się denerwujesz? Mówiłam Henri, że powinnaś pójść do specjalisty. Masz zszargane nerwy.


*


Foodie's Delight
Свіжа червона ікра високої якості
Акція на будь-яку вагу чи асортимент магазину
Дізнатися більше
Eliza wzięła głęboki oddech. Nie dać się sprowokować. Nie dać jej satysfakcji.


Położyła torebkę na stole — wystawały z niej pudełka z witaminami dla ciężarnych, kupione za ostatnie pieniądze.


— Znalazłam moją kartę w śmietniku — powiedziała powoli i wyraźnie. — Tę, na którą Henri przelewa mi pieniądze na jedzenie i leki. Rozciętą na cztery części.


Margaret nawet nie drgnęła.


— Ach, o to chodzi — uśmiechnęła się jeszcze szerzej. — Chciałam z tobą o tym porozmawiać. Przypadkiem zobaczyłam wyciąg. Takie wydatki! Apteki, jakieś witaminy, sklepy. Porozmawiałam z Henrim i uznaliśmy, że to nierozsądne. Po co ci osobne pieniądze? Ja tu jestem gospodynią. Powiesz, czego potrzebujesz, i ja to kupię. Wygodne, prawda?


Chłód przeszedł Elizie po plecach. To nie była zwykła złość — to było odbieranie jej niezależności krok po kroku.


— Przecięła pani moją kartę — powtórzyła Eliza. — Pieniądze, które przelewa mi mój mąż. Nie miała pani do tego prawa.


— Prawo? — Margaret zaśmiała się krótko i sucho. — Moja droga, mieszkasz w moim mieszkaniu. Jesz to, co ja kupuję. Korzystasz z tego, na co zapracowaliśmy ja i Henri. Jakie możesz mieć prawa? Przyszłaś tu z niczym. Nie miałaś nic i nadal nie masz.


*


Foodie's Delight
Купуйте червону ікру у нас, без націнок
Дізнатися більше
Eliza czuła, jak w środku narasta obrzydliwe poczucie bezsilności — ale zmusiła się, by stać prosto.


— Pracowałam przed ciążą. Miałam dobrą posadę.


— Miałaś — podkreśliła Margaret. — A teraz nie masz. Teraz siedzisz w domu, wydajesz pieniądze mojego syna i bawisz się zakupami w aptekach. Kiedyś kobiety pracowały nawet w ciąży, a dziś — samo rozpieszczenie.


Eliza zacisnęła pięści. Przypomniała sobie, jak trzy miesiące wcześniej trafiła na podtrzymanie ciąży. Jak lekarz stanowczo zabronił jej pracy. Jak Henri obiecywał, że sobie poradzą.


Nie wiedziała wtedy, że jego matka przejmie kontrolę nad każdym groszem.


— Gdzie jest Henri? — zapytała.


— W pracy, a gdzieżby indziej. On przynajmniej nie leży całymi dniami na kanapie.


Eliza poszła do ich maleńkiego pokoju, wzięła telefon i zadzwoniła do męża.


— Henri, musimy porozmawiać. Pilnie.


— Eliz, jestem na zebraniu, oddzwonię.


— Twoja mama przecięła moją kartę.


*


Foodie's Delight
Купуйте червону ікру у нас, без націнок
Дізнатися більше
Cisza. Długa, dusząca.


— Mama powiedziała, że tak będzie lepiej — odezwał się w końcu. — Ona naprawdę lepiej wie, gdzie kupować. Jest oszczędniejsza. A my mamy mało pieniędzy, dziecko w drodze…


Eliza poczuła, jak coś w niej pęka z trzaskiem.


— Wiedziałeś?


— Eliz, nie rób dramatu. Mama chce dobrze. Martwi się o ciebie, o dziecko. Ona wie lepiej. Porozmawiamy wieczorem, dobrze?


Rozłączył się.


Po chwili drzwi się otworzyły. Na progu stała Margaret — triumfująca.


— Rozmawiałaś z Henrim? Teraz rozumiesz, jak działa ten dom? Tutaj ja jestem najważniejsza. Chcesz witamin — poprosisz. Grzecznie. Może kupię, jeśli uznam to za słuszne.


W środku Elizy było pusto i zimno… ale w tej pustce zapłonął mały, jasny płomyk gniewu.


— Popełniła pani błąd — powiedziała cicho.


— Ty popełniłaś błąd, myśląc, że moje mieszkanie stanie się twoim — prychnęła Margaret. — Henri przynosi wszystko, co zarabia, tutaj. Do mnie. Jestem jego matką. Wszystko jego jest ostatecznie moje.


Eliza odwróciła się, wzięła torebkę z apteki i podeszła do drzwi wejściowych.


*


Foodie's Delight
Купити ікру кети. Ціни від постачальника
Дізнатися більше
Margaret napięła się.


— Dokąd idziesz? Co kombinujesz?


Eliza nie odpowiedziała.


Już chwytała za klamkę…


Gdy nagle trzasnęły drzwi sypialni Henriego.


Margaret zbladła.


Eliza obróciła się.


W półmroku korytarza pojawiła się sylwetka mężczyzny.
Zrobił krok do przodu i wyszedł w światło.


To był Henri.


Spojrzał prosto na Elizę.


— Eliza, musimy porozmawiać. Natychmiast.


*


Foodie's Delight
Київ , замовляйте червону ікру від виробника за собівартістю
Дізнатися більше
Eliza zamarła przy drzwiach, wciąż trzymając klamkę. Margaret cofnęła się, jakby bała się własnego syna.


Henri podszedł bliżej. Był zmęczony, przygaszony — i po raz pierwszy wyglądał na kogoś, kto naprawdę rozumie powagę sytuacji.


— Przyjechałem do domu — powiedział cicho. — Mama zadzwoniła i powiedziała, że zachowujesz się… dziwnie.


— Dziwnie? — Eliza uniosła brwi.


Margaret natychmiast wtrąciła:


— Henri, ja tylko chciałam—


— Mamo, przestań — powiedział stanowczo.


To jedno słowo uciszyło ją jak grom z jasnego nieba.


Henri zwrócił się do Elizy:


— To prawda? Ona przecięła twoją kartę?


*


Foodie's Delight
Купуйте червону ікру у нас, без націнок
Дізнатися більше
Eliza skinęła głową.


Henri odsunął wzrok, jakby wstydził się samego siebie.


— Mamo, przekroczyłaś granicę — powiedział cicho, lecz pewnie. — To były jej pieniądze.


Margaret otworzyła usta ze wstrząsem.


— Jej? To były twoje pieniądze, czyli moje!


— Nie, mamo — jego głos przybrał stali. — Nie twoje.


Eliza poczuła w środku przebłysk nadziei.


Henri podszedł bliżej.


— Eliza… wiem, że za długo pozwalałem mamie decydować o wszystkim. To moja wina. Nie broniłem cię. I… przepraszam.


Margaret gwałtownie odwróciła głowę.


— Henri, oszalałeś?! Ja przecież tylko—


*


Foodie's Delight
Київ , замовляйте червону ікру від виробника за собівартістю
Дізнатися більше
— Mamo. Dość.


Słowo spadło jak gilotyna.


Henri znów spojrzał na Elizę.


— Chciałaś odejść?


— Tak — odpowiedziała spokojnie.


— Sama?


— Jeśli trzeba — tak.


On wciągnął powietrze.


— Nie chcę, żebyś odchodziła. Ale nie będziemy już tutaj mieszkać. Jeśli zechcesz… wyprowadzimy się. Dziś. Jutro. Kiedy powiesz.


Margaret aż usiadła ze wstrząsu.


— NIE MOŻESZ! To mój dom!


— A moją rodziną jest Eliza i dziecko — powiedział Henri z siłą, której Eliza w nim jeszcze nie widziała.


*


Foodie's Delight
Свіжа червона ікра високої якості
Акція на будь-яку вагу чи асортимент магазину
Дізнатися більше
W jej oczach pojawiła się cicha, drżąca ulga.


— Henri — powiedziała łagodnie — ja nie wrócę do takiego życia.
Potrzebuję wyboru. Potrzebuję, żebyś był mężczyzną, a nie… przedłużeniem mamy.


On skinął głową.


— Spróbuję. Daję słowo.


Eliza odetchnęła głęboko.


— Dobrze. W takim razie — tak. Przeprowadzamy się. Ale nie tam, gdzie twoja mama może wejść bez zapowiedzi.


Margaret krzyknęła:


— Pożałujesz tego! On jeszcze zrozumie, jaka jesteś!


Henri odwrócił się do niej.


*


Foodie's Delight
Якісна червона зерниста ікра лосося, форелі, кети, горбуші
Дізнатися більше
— Mamo, to ostatni raz, kiedy mówisz tak o mojej żonie.


Zapadła cisza.


Eliza wzięła torbę. Henri złapał walizkę.
Wyszli na klatkę schodową — powoli, ale pewnie, jakby przekraczali niewidzialną granicę.


Na półpiętrze Henri chwycił Elizę za rękę.


— Dziękuję, że dajesz mi szansę.


— To nie szansa — uśmiechnęła się delikatnie. — To nowy początek. Dla nas obu.


Zeszli w dół schodów, zostawiając za sobą dom, w którym były łzy, strach i zależność.


A przed nimi — po raz pierwszy — była wolność.
I rodzina, którą stworzą sami.

Ctrl
Enter
Заметили ошЫбку
Выделите текст и нажмите Ctrl+Enter
Обсудить (0)